Pracujesz na umowie śmieciowej? Możemy pomóc!
Pracownicy "Budryka" apelują o pomoc . Możesz również wysłać list protestacyjny w tej sprawie. Poniżej publikujemy wzory listów, które możecie wysłać e-mailem lub faksem.
Wyślijcie listy dziś do Pawlaka, do Jana Burego, do Jastrzębskiej Spółki Węglowej i do Budryka! Jutro rano przyjdą do pracy i będzie widać, że jednak komuś zależy na równym traktowaniu pracowników i że ludzie nie są obojętni!
Więcej informacji o sytuacji w Budryku:
1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7
Pracownicy fabryki Frape Behr w Barcelonie przeprowadzili strajk okupacyjny w proteście przeciwko planom grupowych zwolnień w tym zakładzie. Firma Behr, z siedzibą w Stuttgarcie, postanowiła przenieść produkcję do krajów, gdzie siła robocza jest tańsza (Meksyk, Czechy, Indie, Chiny). Zakłady znajdują się w specjalnej strefie ekonomicznej, tak więc firma Behr jest związana specjalnymi porozumieniami z władzami lokalnymi w kwestii gwarancji tworzenia nowych miejsc pracy. Jak to zwykle bywa, po wykorzystaniu okresu ulg podatkowych finansowanych z budżetu państwa, globalne firmy inkasują zyski i przenoszą miejsca pracy do kolejnych specjalnych stref ekonomicznych. Koncepcja "tworzenia miejsc pracy" za pomocą ulg podatkowych jest więc bardzo iluzoryczna.
Na prośbę CNT-AIT Barcelona, Związek Syndykalistów Polski wystosował oświadczenie, które zostało przesłane do centrali firmy Behr i do władz samorządowych Katalonii, które mają możliwość wpłynąć na zmianę decyzji o likwidacji zakładu.
15 grudnia 2007 w Warszawie odbył się happening zorganizowany w ramach kampanii Killer Cola. O godz. 12 pod Galerią Centrum w samym środku miasta odegrano scenę zamordowania działaczy związkowych w zakładach Coca-Coli w Kolumbii - Isidro Segundo Gila, Luisa Enrique Giraldo Arango i Adolfo de Jesus Munera Lopez, zastrzelonych przez bojówki paramilitarne działające z przyzwoleniem managementu Coca-Coli Kolumbia.
W roli bojówkarza paramilitarnego wystąpił Święty Mikołaj, w postaci wykreowanej przez kampanię promocyjną Coca-Coli w latach 30 tych. Na oczach przechodniów zastrzelił organizujących się związkowców oblał ich „krwią” butelkowaną przez Coca-Colę, a następnie dzielił się krwistym napojem z pogrążonymi w atmosferze świątecznej konsumpcji przechodniami. Nikt jednak nie chciał spróbować krwawej Coli oferowanej przez paramilitarnego mikołaja.
Co: Killer-Cola "happening". W rolach głównych: Św. Mikołaj, prawicowe bojówki paramilitarne oraz represjonowani związkowcy z Coca-Coli
Gdzie: Galeria Centrum, Warszawa
Kiedy: Sobota, 15 grudnia 12.00-13.00
Dlaczego: Coca-Cola postępowała źle pod względem etycznym i nie zasługuje w czasie tych świąt na dobry PR ze strony Św. Mikołaja
W dniach 8 i 9 grudnia 2007 r. we Wrocławiu odbył się drugi Zjazd Związku Syndykalistów Polski. Obecne były osoby z ośmiu miast Polski z różnych związków: OZZ Inicjatywa Pracownicza, NSZZ Solidarność oraz nowopowstałej Krajowej Federacji Pracowników, a także osoby nieuzwiązkowione. Poza tym uczestniczyli również zaproszeni goście. Zjazd uchwalił Statut wraz z Deklaracją Ideową ZSP.
Organizacja planuje też intensyfikację działań w sprawie agencji pracy tymczasowej, bojkotu Coca-Coli - obecnie dąży do integracji barów i pubów w ramach sieci bojkotu koncernu, dystrybuując odpowiedni certyfikat, zamierza także wywierać presję na NGO-sy sponsorowane przez koncern. Zdecydowano też o rozpoczęciu międzynarodowej kampanii ukierunkowanej na przemysł samochodowy wraz z osobami ze Słowacji, Czech oraz Rosji.
Sąd w Indyjskim Bangalore wydał nakaz aresztowania siedmiu aktywistów z Clean Clothes Campaign (CCC) oraz Komitetu Indyjskiego w Holandii. Clean Clothes Campaign (Kampania ‘Czystych’ Ubrań) to sieć organizacji pozarządowych, związków zawodowych, pracowników i konsumentów w wielu krajach, działająca na rzecz poprawy warunków pracy i wzmocnienia pozycji pracowników przemysłu odzieżowego na całym świecie poprzez eliminację wyzysku pracowników tego przemysłu, z których większość to kobiety.
Władze Indii domagają ich aresztowania... ponieważ napisali o warunkach pracy w indyjskich fabrykach przemysłu odzieżowego. Chodzi o warunki pracy w fabrykach Fibres and Fabrics International Pvt. Ltd. (FFI) i Jeans Knit Pvt. Ltd. (JKPL). Te firmy produkują dżinsy głównie dla firmy GStar.
Przyłączamy się do bojkotu Coca-Coli, aby zaprotestować przeciwko rażąco niskim standardom przestrzegania praw człowieka i praw pracowniczych w tym koncernie. Jesteśmy mocno przekonani o tym, że konsumenci nie powinni udzielać swojego wsparcia finansowego korporacjom, które prowadzą niewłaściwą politykę, zwłaszcza w kwestiach pracowniczych. Uważamy, że niektóre z przeszłych działań koncernu Coca-Cola odznaczają się brakiem odpowiedzialności. Jesteśmy oburzeni faktem, że firma stara się lekceważyć głosy sprzeciwu.
Związek Syndykalistów Polski wyraża swoje poparcie i solidarność z protestami pielęgniarek, które obecnie trwają w Warszawie pod Kancelarią Premiera. Zdajemy sobie sprawę z tragicznej sytuacji w służbie zdrowia, pracy niewolniczej, jaką są zmuszeni wykonywać pracownicy tego sektora. Z podziwem patrzymy na pełną determinacji walkę pielęgniarek i wyrażamy najwyższe uznanie dla ich heroicznej postawy w obliczu policyjnej pałki.
7.06.2007 r. w warszawskim supermarkecie „Carrefour”, odbyła się pierwsza Supermarketowa Masa Krytyczna. Akcja miała na celu poparcie strajku włoskiego pracowników marketu, oraz krytykę polityki marketów i konsumpcyjnego stylu życia.
Członkowie Związku Syndykalistów Polski, Federacji Anarchistycznej Praga oraz mąż i syn jednej kasjerki Carrefoura urządzili „paradę wózków” w markecie. Kilku z nich miało koszulki z napisami „Dość Wyzysku” więc od razu było jasne, że chodzi o happening poparcia dla strajku. Uczestnicy Masy zablokowali aleję prowadząca do kas wózkami stojąc i czytając składniki na etykietach ogórków konserwowanych, ketchupu oraz innych produktów.
28.05.2007 odbył się zapowiedziany strajk ostrzegawczy w fabryce Opla w Gliwicach. Przeprowadzone zostały masówki dwóch zmian w których uczestniczyło aż 85 proc. załogi.
- Domagamy się comiesięcznego dodatku do pensji. Już trzy lata pracujemy bez podwyżek, czyli tak naprawdę zarabiamy teraz mniej niż wtedy. - powiedział aktywistom Związku Syndykalistów Polski przed bramą zakładu jeden z pracowników Opla. - Już od dawna ludzie szemrali. Zaczęło się od zielonych wstążeczek, jako wyraz protestu. Inicjatywa chwyciła i okazało się, że wpięło je prawie 100 proc. załogi!
