Pracujesz na umowie śmieciowej? Możemy pomóc!

Aktualności
Tagged:  •  

Działania wielkopolskiej "Solidarności" zmierzające do utrudnienia wykrycia naruszeń prawa pracy przez market Dino Polska S.A. były już przez nas szeroko opisywane. Opisywaliśmy też, jak biurokrata związkowy pełniący stanowisko przewodniczącego wielkopolskiej "Solidarności" próbował zniechęcić Magdę do walki o swoje przywrócenie do pracy i nakłonić ją do milczenia w zamian za pieniądze. Magda jednak nigdy się nie poddała i kontynuuje swoją walkę o wypłatę wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych i przeciw dyskryminacji której doznała jako działaczka związkowa.

Przy okazji sprawy o dyskryminację zaczynają wypływać kolejne dowody na kolaborację "Solidarności" z pracodawcą. Aby ułatwić pracodawcy uwiarygodnienie tezy, iż Magda nie była jakoby dobrą pracownicą, przewodnicząca "Solidarności" w Dino Polska SA, Mariola B. wysłała do Przemysława Łaszcza, byłego kierownika ds. personalnych Dino, informację o usunięciu Magdy z grona członków związku ze względu na "podejmowane przez nią działania". Informację skwapliwie wykorzystało Dino, podając pismo jako dowód, iż nawet związki "odstąpiły od wspierania pracownicy w staraniach o zawarcie nowej umowy".

Wspieranie pracodawcy przeciw pracownikowi przez żółty związek o szumnej nazwie "Solidarność" nie powinno być zaskoczeniem dla znających temat.

Grupa około 250 kelnerów, kucharzy i pomocy kuchennych prawdopodobnie w najbliższym tygodniu otrzyma wynagrodzenia za pracę wykonaną dla agencji AG+ w hotelu Double Tree by Hilton w Warszawie. Pracownicy wykonali pracę kilka miesięcy temu, ale przez cały ten czas nie zobaczyli pieniędzy. Wygląda jednak na to, że sprawa zmierza do pozytywnego zakończenia.

Powodem braku wypłat było nieporozumienie między firmą Polaris obsługującą hotel, a agencją AG+ która kontraktowała dla nich usługi. Sytuacja nie była w żadnym wypadku zawiniona przez pracowników.

Przełom nastąpił, gdy pracownicy postanowili nagłośnić swoją sprawę w prasie. Następnie Związek Syndykalistów Polski nagłośnił problem na swojej stronie i odwiedził hotel z akcją ulotkową. Po niecałych 2 godzinach z ZSP skontaktował się manager hotelu proponując uregulowanie wszystkich zaległości. Sprawa była jednak bardziej skomplikowana ze względu na konieczność porozumienia między hotelem a agencją AG+. Do porozumienia doszło ostatecznie we wtorek. W ramach podpisanej umowy, firma Polaris obsługująca hotel Hilton przelała wymagrodzenie agencji AG+, a agencja zobowiązała się wypłacić z otrzymanych pieniędzy wynagrodzenia pracownikom.

Na spotkaniu z pracownikami hotelu, które odbyło się w lokalu ZSP, pracownicy dyskutowali o dalszych krokach w razie gdyby agencja AG+ nie wywiązała się ze swoich obietnic. Według zapewnień szefa agencji, wypłaty powinny zacząć trafiać na konta od początku przyszłego tygodnia. Pracownicy sporządzili dokładny zapis przepracowanych godzin, dzięki czemu ZSP będzie w stanie skontrolować, czy agencja wypłaciła im całość należnego wynagrodzenia. W przeciwnym przypadku, pracownicy są gotowi podjąć wraz z nami akcje bezpośrednie przeciw AG+. O rozwoju sprawy będziemy informować na bieżąco.

Tagged:  •  
Image: 
iwataiwan.jpg

W pierwszych dwóch tygodniach sierpnia, Międzynarodowe Stowarzyszenie Pracowników wraz z różnymi organizacjami lokalnymi, zorganizowało serię prezentacji i dyskusji o anarchosyndykalizmie. W prezentacjach brało udział siedem sekcji MSP z trzech kontynentów. Spotkania i prezentacje trwały 10 dni, głównie w Hong Kongu oraz na Tajwanie.

Przedstawiono zasady anarchosyndykalizmu, historię i zasady funkcjonowania Międzynarodówki oraz działania poszczególnych sekcji. Wykłady były wzbogacone dużą liczbą przykładów udanych akcji bezpośrednich, filmów, zdjęć, itp… Na spotkaniach także lokalni aktywiści wymieniali doświadczenia z działaczami innych organizacji i delegatów MSP.

Szczególnie ciekawe były informacje o organizacji pracowników imigrantów w Hongkongu oraz o problemach z rewitalizacją różnych dzielnic miasta. W spotkaniach, które odbyły się na Tajwanie uczestniczyło wielu członków związków głównego nurtu, którzy chcieli się dowiedzieć, jak można inaczej prowadzić konflikty pracownicze lub tworzyć związki bez hierarchii i biurokracji.

Uczestnicy spotkań wyrazili chęć utrzymywania kontaktów i dalszej wymiany informacji z naszym ruchem. Z naszej strony mamy nadzieję, że pozostaniemy w kontakcie i będziemy mogli uczestniczyć w akcjach solidarnościowych z działaniami pracowniczymi w tej części świata.

Kilku członków Związku Syndykalistów Polski odwiedziło dziś hotel Double Tree by Hilton w dzielnicy Wawer w Warszawie. Duża grupa pracowników tego hotelu zatrudniona za pośrednictwem agencji zewnętrznej AG+ nie otrzymała wynagrodzeń. Członkowie ZSP udali się więc do hotelu by rozdać ulotki i sprawdzić sytuację na miejscu.

Po niecałych 2 godzinach z ZSP skontaktował się manager hotelu proponując uregulowanie wszystkich zaległości. Będziemy jednak potrzebować nieco czasu, by przestudiować umowy pod względem prawnym i obliczyć ile dokładnie wynoszą zaległości i zdobyć kontakt do pozostałych pracowników. Liczymy na to, że pracownicy będą mogli niedługo otrzymać swoje wynagrodzenia.

Pracowników, którzy pracowali za pośrednictwem agencji AG+ w hotelu Double Tree by Hilton w Wawrze i nie otrzymali wynagrodzeń, prosimy o kontakt ze Związkiem Syndykalistów Polski pod adresem: info@zsp.net.pl, tel: 693713567

Jesteśmy przekonani, że ten problem może zostać szybko rozwiązany.

Około 250 pracowników hotelu Double Tree by Hilton w dzielnicy Wawer w Warszawie pozostało bez wypłat po ponad miesiącu ciężkiej pracy. Pracownicy byli zatrudnieni za pośrednictwem agencji AG+ i pracowali na bardzo długich zmianach - przeciętnie 12-14 godzin dziennie, ale niektórzy pracowali nawet do 22 godzin bez przerwy. Kucharze i kelnerzy byli zatrudnieni na umowach cywilno-prawnych zamiast na umowach o pracę. Po miesiącu, hotel odmówił agencji zapłaty za wykonane usługi. Jak zwykle w takich przypadkach, pretekstem była "jakość usług". Jednak pracownicy pracowali w różnych hotelach obsługując bankiety, konferencje itd. i nikt się na nich nie skarżył.

Pracownicy musieli kupić własną odzież roboczą, gdyż Hilton nie dostarczył uniformów. Tak więc pracownicy musieli zapłacić za przywilej niewolniczej pracy dla giganta hotelowego.

Tagged:  •  
Image: 
malytortdino.jpg

W sobotę 9 sierpnia, w Pakości w Kujawsko-Pomorskim, odbyła się kolejna z wielu pikiet Związku Syndykalistów Polski pod supermarketem Dino. Tym razem jednak pikieta miała charakter wyjątkowy, gdyż wiązała się z symbolicznym wręczeniem nagrody Najgorszego Pracodawcy 2013 r. Dino Polska SA. Sieć Dino zasłynęła w poprzednim roku aferą związaną ze zwalnianiem pracownic zakładających związki zawodowe. Doszło do takiej paranoi pośród kierownictwa poszczególnych marketów, że zwalniane były osoby, które zalajkowały stronę związku na facebooku. Szefostwo Dino pozwalnialo dotychczasowych związkowców, ale również zarejestrowało podległe sobie "żółte związki zawodowe". Dodatkowymi zarzutami wobec Dino było nagminne łamanie zasad BHP.

Nagrodą w konkursie był przepyszny tort, który jednak nie został wręczony dyrekcji (bo na to nie zasługuje), ale został zamiast tego oddany do degustacji klientom udającym się na zakupy do Dino. Klienci byli informowani o niesławnych praktykach Dino oraz o tym, że warto jest walczyć o swoje prawa, czego dowodem jest wypłacanie pod wpływem protestów zaległych wynagrodzeń za nadgodziny. Klienci otrzymali również ulotki informujące o kampanii przeciw Dino, oraz gazety "Zapłata" wydawane przez ZSP.

Tagged:  •  

Jak się okazuje, walka o wypłacenie wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych w porze nocnej oraz za pozostałe godziny nadliczbowe przynosi wynik. Supermarket Dino wypłaca zaległe wynagrodzenie za nadgodziny. Szkoda tylko, że pracodawca nie mógł tego zrobić bez konieczności wytaczania procesu. Oszczędziłby wtedy sobie nadszarpnięcia swojego wizerunku. Ale za to Dino może winić tylko własną politykę. Być może liczono na to, że pracownicy nie będą dochodzić swoich praw. Błąd.

Tagged:  •    •  
Image: 
impuls-palac.jpg

Agencja ochrony Impuls, która zasłynęła z niskich stawek i niewypłacania wynagrodzeń na czas lub w ogóle, nadal na celowniku Związku Syndykalistów Polski. Jak się dowiedzieliśmy, agencja Impuls otrzymała kontrakt od władz Warszawy na pilnowanie terenu pod Pałacem Kultury i Nauki, gdzie ma swoją siedzibę m.in. Rada Warszawy. Pracownicy pilnujący terenu przed Pałacem od strony ul. Marszałkowskiej i Świętokrzyskiej są zatrudniani przez agencję Impuls. Od wielu miesięcy nie otrzymują wynagrodzeń.

W związku z tym, Związek Syndykalistów Polski rozpoczął akcję informacyjną, domagając się od Impulsu natychmiastowej wypłaty zaległych wynagrodzeń, a od władz miasta zmiany polityki zatrudniania nieuczciwych firm, by oszczędzić na wydatkach, kosztem pracowników. ZSP domaga się, by przetargi zawierały warunek zatrudniania pracowników na legalnych umowach o pracę wtedy gdy istnieje stosunek pracy, oraz by dyskwalifikowane były firmy, które nie płacą pracownikom.

Dzięki dotychczasowym kampaniom ZSP, pracownicy Impulsu odzyskali już około 50 tys. zaległych wynagrodzeń. Warto więc walczyć, bo nieuczciwa agencja liczy na bierność pracowników, a ci którzy walczą, najczęściej otrzymują zaległe wynagrodzenia.

Agencja Ochrony Impuls otrzymała też trzecie miejsce w Konkursie na Najgorszego Pracodawcę 2013 r. właśnie za brak wypłaty wynagrodzeń lub wypłaty z wielomiesięcznym opóźnieniem.


Image: 
najgorsi2013.jpg

Została rozstrzygnięta szósta już edycja konkursu Najgorszy Pracodawca Roku organizowana dorocznie przez Związek Syndykalistów Polski. Jury brało pod uwagę kandydatury zgłoszone przez internautów.

Najgorszym pracodawcą roku 2013 została sieć sklepów Dino. Oto cała piątka laureatów konkursu.

1. Dino - sieć marketów
2. Paweł Śpiewak, dyr. Żydowskiego Instytutu Historycznego
3. Impuls - agencja ochrony
4. Kawiarnia Naukowa Kraków
5. Były dyr. Specjalistycznego Psychiatrycznego Zespołu Opieki Zdrowotnej w Bielsku-Białej

Dino

Sieć Dino zasłynęła w poprzednim roku aferą związaną ze zwalnianiem pracownic zakładających związki zawodowe. Doszło do takiej paranoi pośród kierownictwa poszczególnych marketów, że zwalniane były osoby, które zalajkowały stronę związku na facebooku. Szefostwo Dino pozwalnialo dotychczasowych związkowców, ale również zarejestrowało podległe sobie "żółte związki zawodowe". Dodatkowymi zarzutami wobec Dino było nagminne łamanie zasad BHP. O protestach pod marketami Dino jak i całej kampanii, którą prowadzi ZSP można przeczytać na: http://dino.zsp.net.pl http://zsp.net.pl/kampanie/dino oraz na portalu cia.media.pl

Należy wspomnieć o niechlubnej roli związku zawodowego noszącego niegodną jemu nazwę "Solidarność" - to właśnie władze związku dogadały się z kierownictwem Dino by odizolować jedyną osobę, która nie dała się uciszyć i walczy o przywrócenie do pracy. Na przykładzie tego związku widać, jak bardzo wielkość pierwszej litery może zmienić znaczenie słowa w języku polskim.

Image: 
warszawa2.jpg

Walka pracownic Szpitala Wojewódzkiego w Bełchatowie, które od miesięcy starały się o odzyskanie swoich miejsc pracy, zakończyła się dziś sukcesem. Dziś sprzątaczki i kuchenkowe rozpoczęły ponownie pracę w szpitalu. Zostały przyjęte przez nowego podwykonawcę, firmę Delfa z Warszawy. Będą pracować na umowach o pracę, a nie na umowach śmieciowych, co było jednym z kluczowych postulatów podczas kampanii.

Od końca kwietnia, pracownice były pozbawione pracy w wyniku wątpliwych działań firm "Naprzód" i "Dozorbud" które wadliwie przekazały umowy o pracę (Art. 23 prim Kodeksu Pracy). Nie wiadomo było kto jest pracodawcą kobiet. Zamiast nich, zatrudniono inne pracownice na umowach śmieciowych. Od tego czasu, kobiety przeprowadziły wiele protestów, domagając się przywrócenia na normalnych umowach o pracę. Pracownice przyłączyły się do Związku Syndykalistów Polski i zorganizowaliśmy demonstracje w Łodzi pod Urzędem Marszałkowskim, oraz siedzibą spółdzielni "Naprzód". Następnie demonstracje ZSP odbyły się także w Warszawie, pod Ministerstwem Zdrowia, Ministerstwem Pracy oraz pod Sejmem. Wysłano też setki petycji, faksów i maili z kraju i zagranicy. Akcję solidarnościową zorganizowała także sekcja Międzynarodowego Stowarzyszenia Pracowników - Priama Akcia - pod ambasadą polską w Bratysławie.

Niestety dwie kobiety nie zostały przyjęte na umowy o pracę, ponieważ nie mają orzeczenia o niepełnosprawności, co oznacza brak dopłat dla firmy. Związek Syndykalistów Polski będzie mimo to domagać się, by zostały zatrudnione na postawie umów o pracę.

Choć pracownice nie otrzymywały wynagrodzenia w czasie trwania swojego protestu, były solidarne do końca i zawsze działały razem. Dzięki temu właśnie wywalczyły swoje zwycięstwo i mogą być przykładem dla innych. Co istotne, pracownice, które przeszły wcześniej do firmy "Dozorbud" również zostały przejęte przez nową firmę. Ta walka pokazała, jak ważna jest konsekwencja w działaniu. Nowy związek wchodzący w skład Związku Syndykalistów Polski założony przez pracownice szpitala - Związek Pracowników Ziemi Łódzkiej - będzie kontynuować swoje działania zmierzające do skutecznej obrony praw pracowniczych.

Dziękujemy serdecznie naszemu przyjacielowi Wojciechowi Jendrusiakowi, związkowcowi, który sam niedawno został przywrócony do pracy w tym szpitalu. On także walczył solidarnie i pomógł nam osiągnąć sukces w tej kampanii.

Subskrybuj zawartość