Pracujesz na umowie śmieciowej? Możemy pomóc!

Umowy śmieciowe, przetargi publiczne, a los pracowników ochrony
Tagged:  •    •  

Rząd Donalda Tuska zapowiada, że będzie walczyć z umowami śmieciowymi. Padła także propozycja, aby rządowe przetargi były dostępne tylko dla tych firm, które nie stosują umów śmieciowych.

No i dobrze. Od dawna mówiliśmy, że firmy, które wygrywają przetargi powinny przestrzegać zasad zatrudnienia, bo jeśli jedynym kryterium wyboru oferty jest cena, tworzy się patologiczną sytuację, w której firmy muszą jak najwięcej oszczędzać, a dzieje się to zazwyczaj kosztem pracowników i jakości usług.

Ale to teoria. Jak to wygląda w praktyce pokażemy na przykładzie pracowników ochrony w Urzędzie Dzielnicy Warszawa Wola.

Obecnie pracownicy ochrony są zatrudnieni przez Agencję Impuls. Prowadzimy kampanię przeciw tej firmie od kilku miesięcy. Agencja ta często zalega z wypłatami, nawet do 6 miesięcy. Czasami dłużej. Jeden z pracowników dostał wypłatę za luty 2013 r. dopiero w dniu 17 stycznia 2014 r. Wielu pracowników po prostu rezygnuje ze starań o wypłatę. Inni złożyli pozew do sądu.

Firma ta jest albo niewypłacalna, albo po prostu nie płaci sądząc, że to jej ujdzie na sucho. Złożone zostały już doniesienia do Urzędu Skarbowego (bo firma nie odprowadza wszystkich podatków), złożono prośbę o dokonanie kontroli do PiPu o formę zatrudnienia, oraz dziesiątki doniesień do prokuratury. Na razie jest cicho. Jedynie bezpośrednie akcje pracownicze przyniosły skutek, jeśli chodzi o wypłaty.

W związku z tą sytuacją, ludzie często odchodzą z pracy, firma traci klientów, itd. Niestety pracownicy Impulsu, którzy uczciwie wykonywali swoją pracę, tracą gdy praca przekazywana jest do innej firmy.

Teraz okazuje się, że przetarg na ochronę Urzędu Dzielnicy Warszawa Wola wygrała inna firma – SAT-GUARD. Chcieliśmy wystosować list do urzędu, aby SAT-GUARD przyjął pracowników ochrony obecnie pracujących w urzędzie. Bo nie powinni być jeszcze dodatkowo karani za to, że Impuls zalega im z wypłatami. Uznaliśmy jednak, że lepiej będzie jeśli Urząd Dzielnicy zatrudni ich bezpośrednio. Gdy zbadaliśmy dokładniej sprawę SAT-GUARD, okazało się, że ta firma też nie zawsze płaci na czas. Oprócz tego, już są problemy w niektórych urzędach, gdzie pracuje ta firma. Czytaliśmy na portalu jednej z partii, że pracownicy nawet nie chcieli pracować z powodu braku wypłat.

Uważamy, że problem polega na samym zlecaniu tego typu pracy na zewnątrz. Nie rozumiemy jaka jest różnica pomiędzy pracownikiem ochrony, który siedzi na recepcji Urzędu, a osobą, która siedzi za okienkiem. Jedna z tych osób ma umowę o pracę, a druga ma umowę zlecenie (choć powinna mieć umowę o pracę) i pracuje według umowy za 3,5 zł za godzinę. Urząd zapewne płaci ok. 10 zł. za godzinę takiej usługi.

Większość pieniędzy idzie do pośrednika, a my wszyscy płacimy za biedę, która jest wynikiem takiej polityki.

W tym tygodniu zwrócimy się do Burmistrz Dzielnicy Wola Urszuli Kierzkowskiej i dowiemy się jak politycy partii rządzącej naprawdę reagują na problemy umów śmieciowych i łamania praw pracowniczych na swoim podwórku.

Informujemy także, że Związek Syndykalistów Polski Związek Wielobranżowy Warszawa przygotowuje kampanię przeciw stosowaniu umów śmieciowych w urzędach warszawskich, a także za bezpośrednim zatrudnieniem stałych pracowników w publicznych budynkach.