Pracujesz na umowie śmieciowej? Możemy pomóc!

Pracodawcy wynajdują nowe sposoby, by bronić śmieciowego zatrudnienia
Tagged:  •    •  
Image: 
rochebasel3.png

Jak podaje "Gazeta Prawna", przedsiębiorcy wciąż znajdują nowe sposoby, by obchodzić przepisy prawa pracy i odmawiać zatrudnienia na podstawie umów o pracę. Przypomnijmy, że zgodnie z Kodeksem Pracy, umową o pracę powinna być objęta praca charakteryzująca się następującymi cechami:

Podporządkowaniem pracowniczym i nadzorem ze strony pracodawcy, osobistym świadczeniem usług, czasem pracy i miejscem pracy wyznaczonym przez pracodawcę i posługiwaniem się narzędziami pracy dostarczonymi przez pracodawcę. Ponadto, za tego typu pracę otrzymuje się wynagrodzenie za czas pracy i staranne działanie, a nie za osiągnięcie rezultatu. Praca w nadgodzinach jest wynagradzana dodatkowo. To pracodawca jest obciążony ryzykiem w związku z wykonywaną przez pracownika pracą.

Sposobem na uniknięcie roszczeń zleceniobiorców jest żonglowanie umowami między powiązanymi przedsiębiorstwami.

GP podaje przykład firmy, w której zleceniobiorca oświadczał, że umowa będzie realizowana poza siedzibą firmy zlecającej i bez wykorzystania należących do niej urządzeń. W kontraktach eksponowano także zapis, że zleceniobiorca nie będzie w stosunku podległości. Tyle, że zleceniobiorcy równolegle podpisywali umowę z podmiotem gospodarczym prowadzonym przez osobę spokrewnioną z właścicielami firmy zlecającej. Umowa ta dotyczyła wynajmu pomieszczenia i maszyn niezbędnych do realizacji zlecenia w siedzibie zleceniodawcy. Oczywiście koszty wynajęcia były symboliczne. Podobne próby obchodzenia Kodeksu Pracy są do tego stopnia nagminne, że stały się standardem w korporacjach.

Według ostatnich danych GUS z umów-zleceń i o dzieło żyje obecnie ok. 1,35 mln Polaków. Według GUS, w III kwartale 2014 roku liczba pracujących w polskiej gospodarce wynosiła 16 063 tys., z czego 12 633 tys. było pracownikami najemnymi (suma osób pracujących na umowach na czas określony i na czas nieokreślony - nie zawierająca umówi śmieciowych). Liczba 2935 tys. osób to "pracodawcy i pracujących na własny rachunek" - w tej grupie z pewnością znaleźli się pracownicy na fikcyjnym samozatrudnieniu. Polskie Badanie Panelowe POLPAN, realizowane w Instytucie Filozofii i Socjologii Polskiej Akademii Nauk wykazało, że umowy cywilnoprawne szczególnie chętnie podpisywane są z osobami w grupie wiekowej 21- 25 lat. Na „śmieciówkach” zatrudnionych jest aż 32,5% spośród nich.

Związek Syndykalistów Polski stara się zwalczać podobne nadużycia ze strony pracodawców i od grudnia 2011 r. prowadzi kampanię przeciw korporacji farmaceutycznej Roche Polska. Jeden z członków ZSP stara się o uznanie istnienia stosunku pracy. Jest to ważny proces przeciwko śmieciowemu zatrudnianiu, które pozwala pracodawcy na pozbycie się pracowników w dowolnym momencie, pozbawiając ich płatnych urlopów, zwolnień chorobowych i skazując na groszowe emerytury w przyszłości. Firma Roche stosowała szereg zabiegów prawnych podobnych do wymienionych przez GP, by upozorować brak stosunku pracy znaczącej części osób pracujących na co dzień w biurach firmy w Warszawie i Poznaniu.